słaby film to słaba ocena ;)

wróć, ocena za wysoka zdecydowanie

dlaczeeeego?

troll

Nie widziałeś chyba słabych filmów w swoim życiu

przez połowę filmu nic się nie dzieje - nuda, w ogóle nie trzyma w napięciu

Bierzecie pod uwagę to że w dzisiejszych czasach znaczna większość filmów które powstaje to takie kaszany że lepiej już chyba wyjśc na balkon i pooglądać gwiazdy albo ruch uliczny? Biorąc właśnie to pod uwagę ten film był naprawdę niezły. Momentami sam zastanawiałem się czy to z nimi jest coś nie tak czy z tym zarośniętym fajnym ziomkiem.

i właśnie osoby, któe na co dzień zywią się taką kaszanką filmową potem filmy takie jak "Zaproszenie" oceniają jako słabe

Nie mam balkonu, więc oglądam film.

Też myślę, że wyjątkowo zaniżona, świetny film.

TAK!

film doskonały również dziwi mnie tak niska ocena.

Nie róbcie sobie jaj, podoba wam sie poltora godziny dialogu i 10 minut akcji?? Bez żadnego wyjasnienia na koncu? DNO

IMO jeden z najlepszych thrillerów ostatnich lat.

lol

A co chcesz mieć wyjaśnione?

film nie powinien być oceniany na podstawie ile się dzieje, toż to najbardziej dziecinny sposób oceniania filmów.
Tym kryterium filmy superbohaterskie i szybcy i wściekli to 10 a dramaty to 2.

Jak bez żadnego wyjaśnienia na końcu ? Sekta robiła duży zamach na ten szczególny wieczór. I masakra działa się we wielu domach. W tym przypadku LA

no i żadnego wyjaśnienia co to za sekta, o co chodziło, czemu po co i dlaczego. Żadnego przesłania zupełnie nic.

Trzeba było oglądać cały film, chcieli umrzeć aby zobaczyć się z bliskimi, którzy już nie żyją. Mówili o tym przecież w filmie. Sekty są chore, proszę sobie o nich poczytać :D

Jak ty ten film oglądałeś? Wszystko było wyjaśnione w trakcie filmu. Dla mnie ta "akcja " na końcu słaba. Szkoda że inaczej tego nie rozegrali.

Jeżeli ktoś nie uważa tego filmu za zwyczajnie marny, to najwidoczniej musi nie być zbyt obeznany w gatunku. Jest nudno (w pewnym momencie myślałem sobie: jeśli nasz główny bohater jeszcze raz wyjdzie się "przewietrzyć",co będzie pokazywane przez kolejne 15 minut filmu to chyba ja się zastrzelę), od pierwszych scen można przewidzieć jak mogłaby wyglądać fabuła i dokładnie tak jest,ale przede wszystkim to odgrzewany kotlet - takich historii było już mnóstwo w o wiele lepszym wykonaniu. To czym ten film się wyróżnia to dość nietypowy dobór postaci i wyjście poza schemat, chociaż niestety i to wyglądało dosyć karykaturalnie : para różnych ras, para z mniejszości rasowej i para z mniejszości seksualnej przypadkiem znajduje się na jednej kolacyjce,ale i tak doceniam sam fakt. Dałem słabe 5,bo w pewnym stopniu film zaciekawia,niestety ostatecznie strasznie rozczarowuje..

@thefiercelunatic
"takich historii było już mnóstwo w o wiele lepszym wykonaniu" - proszę o przykłady : - ) wcale się nie kłócę, jestem szczerze ciekawa!

W kategorii niepokojący gospodarz zaprasza podejrzliwego gościa są np. dwa świetne thrilery z nutą czarnej komedii : The Perfect Host i Cheap Thrills.
Motyw złowieszczej kolacji, ale już bez przymrużenia oka, a z przyprawiającym o ciarki efektem pokazuje np. Would You Rather.
Jeśli chodzi o motyw sekty polecam mój horror numer jeden - Martyrs (oryginalną wersję), Martha Marcy May Marlene, albo klasyk - Oczy Szeroko Zamknięte.

Skoro nie podobał Ci się ten film, to dlaczego dałeś 5?
Moim zdaniem, to najgorszy film jaki widziałem przez ostatnie 2 lata. Zawsze staram się nie marnować czasu na takie gnioty, ale tym razem zwiodła mnie zbyt wysoka ocena na FilmWeb. Jak można było dać temu więcej niż 4?
Słaba gra aktorska - szczególnie jak gościu wraca do wszystkich, a oni patrzą na niego dokładnie tak samo, po prostu widać ewidentnie, że reżyser kazał i każdy robi kalkę, a przecież inaczej spojrzy choćby była żona i obecna partnerka.
Pierwsze 2/3 czasu to nuda bbez precedensu!
Dla mnie wyznacznikiem dobrego filmu jest to czy "zauważyłem upływ czasu" na jego obejrzenie, a tu niestety boleśnie odczułem każdą minutę z pierwszych 70...
Ale całkowicie dyskwalifikujące jest nielogiczne zachowanie bohatera! Dlaczego nie wyszedł wcześniej? Czepia się go gospodarz, to kto z Was by został na takiej drętwej imprezie? I nie ma żadnego usprawiedliwienia! W momencie gdy wyszła SAMA dziewczyna, to naturalnie powinni się we dwoje do niej dołączyć. Przecież na nudnych imprezach pierwsza osoba jest swoistym katalizatorem wychodzenia gości!!! Nie znacie tego? To dlaczego zostali nawet wtedy, gdy wrócił chinol? Przecież to całkowity obciach dla niego zostawać, tym bardziej gdy partnerka chce wychodzić?!
Najfajniejsze zawsze są takie dreszczowce, gdzie identyfikujemy się z bohaterem, bo zachowuje się tak jakbyśmy sami się zachowali, a mimo to popada w kłopoty i takie warto oglądać, a ten gniot powinien zginąć w niebycie z oceną max 4.

Akurat on wychodził cały czas - "się przewietrzyć", co po trzecim doprowadziło mnie do kresu wytrzymałości. Tak na serio to tu akurat rozumiem,czemu on najzwyczajniej w świecie nie stwierdził "walę to wszystko w ch... idę do domu" - on jest po traumie,ma problemy z psychiką i kiedy inni nie postrzegają tego tak samo jak on, on sam toczy wewnętrzną walkę : to ze mną jest coś nie tak,czy jakimś cudem naprawdę ja jeden widzę,że to z całą resztą coś nie gra. Poza tym to spotkanie z ludźmi,z którymi był najbliżej a nie widział się kupę czasu.

Dałem takie liche 5, to prawda, napisałem za co sprawiedliwa czwórka przeobraziła się u mnie w anemiczną piątkę nieco wyżej. Poza tym moja skala trochę różni się od skali filmweba. Najwyższa ocena na filmwebie na chwilę obecną to 8,74, co musiałoby oznaczać,że nie istnieją filmy rewelacyjne i arcydzieła, chociaż jest na nie zrobiona skala i uważam to za absurd. W związku z tym moja skala jest pewnie nieco bardziej wyrozumiała niż u przeciętniejszego filmwebowicza - nie boję się dać 10,jeśli coś mnie wyjątkowo poruszy,ale też nie waham się dać 1,kiedy przez coś narasta we mnie nagła potrzeba odzobaczenia tego. Wszystkie filmy poniżej 6 u mnie są złe i nie obejrzałbym ich drugi raz,gdyby mi nawet za to zapłacono.
Ten film nie jest jednak jakiś durny,nieciekawy, czy żenujący. Nie mamy ręki,nogi ani mózgu na ścianie i fabuły bez sensu, da się,a wręcz chce się go obejrzeć do końca,bo chociaż nudzi to jest poniekąd intrygujący. Jak na filmy,które oglądałem ten na pewno nie podchodzi pod kategorię gniot. Jest mierny,słaby,ale nie jakiś masakryczny,bez przesady.

OK, ja mam podobne podejście jak Ty, dlatego dałem 4, bo nie chcę nigdy do niego wracać, a przy tym nie jest to aż taka żenada jak np "Wzgórza mają oczy 2", dla którego przecież też musi być skala.
Mnie złości to, że w efekcie ten film dostał średnio taką samą ocenę jak choćby "Plan lotu" (właśnie leci) gdzie fabuła od początku jest solidnie budowana i trzyma w napięciu do końca. Tymczasem ludzie dają tamtemu niskie oceny, bo domorośli xperci od budowy samolotów czepiają się szczegółów technicznych i doszukują się niespójności fabuły. W tym nie ma praktycznie scenografii dlatego wg takich xpertów nie ma się czego przyczepić.

The Perfect Host też polecam, świetny film!

Motyw tego że ktoś kogoś zaprasza i robi się coraz dziwniej jest też w The creep z 2014 :)

Też tego nie rozumiem, film naprawdę trzyma w napięciu przez cały czas, no i ma świetne zakończenie.

nawet nie potrafi chwycić a co dopiero trzymać,gdyby nie te lampiony byłoby katastrofalnie

Świetne zakonczenie? Wyjaśnij motyw z lampionem bo ja z tego zrozumialem ze na całym wzgórzu dochodziło do morderstw co jest mega slabe xxd

A moim zdaniem to wydaje się przerażające, że tylu ludzi okazało się członkami tej sekty, od razu uruchamia się wyobraźnia, jak musiało to wyglądać w innych domach.

No przerażające, ale przecież zupełnie nierealne xdd dziwny motyw

A czemu nie realne?

Dlaczego zupełnie nierealne. Przecież takie szemrane stowarzyszenia, czy spędy w bogatych dzielnicach to jak najbardziej coś co mogłoby mieć w realnym świecie. Może nie na taką skalę jak to było w filmie, ale jestem w stanie uwierzyć że dla sporej ilości wciąż by się dało.

Mnie się podobał motyw lampionów, też wyobrażałam sobie tą rzeź w innych domach. A na końcu skupilam się na kibicowaniu temu chłopakowi z gejowskiej pary bo bałam się, że tylko oni przeżyją A tu niespodzianka jakaś mało ważna postać też przetrwała.

Film przewidywalny strasznie jeżeli ktoś oglądał chociaż jeden z podobnych to zawsze podobnie się kończą. Momentami nudny i rozciągnięty na siłę. Zachowanie osób z imprezy naganne np. po zabiciu przez gospodarza pierwszej osoby z rewolweru wszyscy stają jak debila i się patrzą na wszystko, dopiero po 10sec zaczynają powiedzmy uciekać. Ja wiem, że szok i takie tam, ale no bez przesady. Jedyny plus to scena kończąca z tymi latarniami. Ocena za wszystko 5+.

Dla mnie średniak, głównie dlatego, bo:
1) intryga była nudna, nie chodzi aby było najwięcej akcji, ale nawet dialogi i budowanie napięcia mogło być ciekawsze
2) tempo filmu jest nierówne, najpierw film niemiłosiernie rozwleczony, a potem w ostatnich minutach kompletny chaos
3) końcówkę od początku można było przewidzieć od początku, co oznacza, że słabo zarysowano fabułę
4) nieskładne wyjaśnienie postępowania niektórych postaci, a może raczej niesatysfakcjonujące.
[SPOILERY]
samo tlumaczenie ''bo to sekta lol'', jest nudne i nieoryginalne. Powinno być pokazane jaka to sekta, dlaczego to robi, jak to się stalo, że tylu ludzi weszło w ich szeregi, że prawie cała dzielnica zapaliła czerwone latarnie. I z jakiego powodu niektórzy bohaterowie do niej dołączyli, jaka była ich motywacja. I w jaki sposób to wiązało się z tragedią z ich przeszłości? Myslałam, że śmierć dziecka dwójki bohaterow będzie jakoś ścisle z tym powiazania, bo tak o tym wspominali. A tu się okazuje, że po prostu była żona wstapiła do sekty, bo nie mogła sobie z tym poradzić. A co z resztą osób? Sądziłam, że wyniknie z tego są ciekawszego i będzie jakaś bardziej oryginalna historia.
Bez tego film jest miałki.