Oglądanie tych dwóch nieudaczników z problemami emocjonalnymi często wywoływało niepowstrzymywalne śmiechy na widowni...bo coś co miało być mega poważne wyglądało przekomicznie.
Jeśli chcecie się ponudzić i pośmiać zaledwie kilka razy (duszenie nogą, przez nagiego napastnika ;)) to zapraszam. Dla mnie to jednak strata czasu, nic zaskakującego, nowego, a już na pewno nie jest to trzymająca w napięciu historia. Chyba, że w napięciu typu "kiedy koniec!" ;)
zgadzam się.... zapowiadało się całkiem nieźle a wraz z rozwijaniem sie akcji robiła się z tego z coraz większa żenada... ;|
zna ktoś filmy o podobnej tematyce, ale bardziej profesjonalne?
Haha, taaa. "Co myslisz o Skazanych na Shawshank?" "Nie ogladam beznadziejnych filmow z pedałami :(!" ;).
w pełni się zgadzam, wszyscy porywacze jakich znam są profesjonalni, a już na pewno to nie geje!
co się tak tych gejów uczepiliście...ja tylko zauważyłam, że film był według mnie po prostu nudny i ten kto go nie obejrzy wg mnie nie straci zupełnie nic!
Ja byłem zachwycony tym wątkiem, pominąwszy konieczność przewinięcia obrzydliwej sceny.
Brawa dla reżysera, scenarzysty, producenta i aktorów za odwagę. W dzisiejszych czasach trzeba mieć jaka, żeby pokazać na ekranie pederastę jako postać negatywną.
Przecież tu nie było pederastów (pederastia = pociąg do młodych chłopaków, a nie do dorosłych facetów)!