Postać głównego bohatera tego filmu przypomina mi trochę Lutka Danielaka z "Wodzireja", który także kierował się maksymą: po trupach do celu. Czy widząc, że sprawy się komplikują Jerry mógł z tego wybrnąć, odwrócić bieg wypadków? Moje dywagacje na ten temat można znaleźć na moim profilu prywatnym FB. Serdecznie zapraszam do lektury!