Nie wiem, czy ktoś już to poruszył na tym forum. Moim zdaniem na sukces filmu złożyło się również wykorzystanie miejscowych aktorów. Niewykluczone, że dodali co nieco do siebie do scenariusza, a już na pewno mogli wczuć się w atmosferę mroźnej Minnesoty. I tak:
- Kristin Rudrud (Jean) urodziła się w tytułowym Fargo w Dakocie Północnej,
- Tony Denman (syn) i Melissa Peterman (prostytutka) w Minneapolis,
- Larry Brandenburg (Stan Grossman) w Wabashy, 80 mil od Minneapolis.
Ot, ciekawostka. Przy okazji: ponoć żadnych scen nie kręcono w Fargo i Brainerd.